Czy bloger musi mieć firmę?

Blog to pieniądz.

Możliwości zarabiania na blogu są na tyle duże, że niemal każdy bloger zarabia. Mniej lub więcej, ale jednak. To jest super! Uważam, że zarabianie na własnej pasji to najlepsze, co może nam się przydarzyć.

Ten wpis nie będzie jednak moim głosem w dyskusji pt. „blog – pasja, czy pieniądze?”. Zamiast tego, odpowiem na pytanie, czy bloger musi mieć firmę. Bo jeśli zarabiasz na blogu, to warto, byś wiedział.

Spis treści

Zarabianie na blogu jest umową

Najbardziej popularne sposoby zarabiania na blogu to:

  • wpisy sponsorowane i partnerskie,
  • reklama bannerowa,
  • programy partnerskie (afiliacja),
  • sprzedaż własnych produktów.

Myślę, że opis tych sposobów jest zbędny. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, pod hasłem „jak zarabiać na blogu” znajdziesz w Internecie mnóstwo materiałów na ten temat.

Wszystkie z wymienionych sposobów zarabiania na blogu realizowane są w oparciu o umowę.

W przypadku wpisów sponsorowanych lub partnerskich najczęściej jest to umowa na piśmie. Nie wyobrażam sobie profesjonalnej współpracy sponsorskiej / partnerskiej bez spisanej umowy.

Jeśli reklamę banenerową realizujesz w ramach indywidualnej współpracy, podstawą również jest umowa na piśmie. Jeśli jednak korzystasz z programów typu AdSense, czy AdTaily, umowę zawierasz poprzez założenie konta i zaakceptowanie regulaminu.

W przypadku afiliacji, proces zawarcia umowy również jest zautomatyzowany. Zakładasz konto, akceptujesz regulamin i już.

Sprzedaż własnych produktów to także umowa. Z tą różnicą, że po drugiej stronie najczęściej będzie konsument, a nie firma i to ten konsument będzie klikał, że akceptuje regulamin, a nie ty.

Każdy sposób zarabiana na blogu to inne źródło przychodu

Wiesz już, że podstawą prawną każdego sposobu zarabiana na blogu jest umowa. Oznacza to, że pieniądze są ci wypłacane właśnie na podstawie tej umowy.

Umowy nie są jednak jednolite. W konsekwencji, wynagrodzenie otrzymywane w ramach każdej z nich może być inaczej kwalifikowane z punktu widzenia prawa podatkowego. I tak:

  • wpis sponsorowany / partnerski – działalność wykonywana osobiście,
  • reklama bannerowa – najem (powierzchni reklamowej),
  • programy partnerskie – przychód z innych źródeł,
  • sprzedaż własnych produktów – działalność gospodarcza.

Dużo magicznych słów, prawda? Na chwilę obecną nie ma to jednak dla nas znaczenia. Kiedyś opowiem ci więcej o poszczególnych rodzajach przychodów i sposobie ich rozliczania jako osoba prywatna, ale dzisiaj skupiamy się na pytaniu „czy bloger musi mieć firmę?”.

Czyli jesteśmy krok wcześniej, bo jeśli ustalimy, że potrzebujesz firmy, to rozliczanie jako osoba prywatna będzie już nieaktualne.

Czy bloger musi mieć firmę?

To zależy.

Oto odpowiedź, za którą ludzie nienawidzą prawników.

Ale serio – jeśli pytasz, czy bloger musi mieć firmę, to moja odpowiedź musi być właśnie taka – to zależy.

Od czego zależy? Od kilku czynników:

  • w jaki sposób zarabiasz na blogu,
  • jak dużo zarabiasz na blogu,
  • czy zarobki z bloga to twoje jedyne lub główne źródło przychodów,
  • jakie masz priorytety.

>> Sposób zarabiania

Jest jeden sposób zarabiania na blogu, który od razu przesądza, że musisz mieć firmę. To sprzedaż własnych produktów.

Jeśli chcesz sprzedawać za pośrednictwem bloga tak jak w sklepie internetowym, bez firmy ani rusz. Bez znaczenia, czy będą to poradniki motywacyjne, wzory dokumentów, kursy wideo, czy stylowe sukienki.

Przeczytaj też: chcę prowadzić sklep internetowy, czy muszę mieć firmę?

>> Wysokość  i źródło zarobków

Jeśli zarabiasz na blogu niewiele, obejdziesz się bez firmy. Wprawdzie z punktu widzenia definicji działalności gospodarczej wysokość zarobków nie ma znaczenia, ale jeśli raz na jakiś czas podpiszesz umowę o dzieło na wpis sponsorowany, nikt ci kuku nie zrobi. Tak samo jak raz na jakiś czas zlecisz wypłatę środków z AdSense.

„Raz na jakiś czas” – no właśnie. To ma bardzo duże znaczenie. Jeśli blog jest dla ciebie źródłem dodatkowego zarobku, nie musisz martwić się o firmę. Jeśli jednak zarabiasz jedynie lub głównie na blogu, firma będzie nieodzowna.

>> Priorytety

Lubię dawać życiowe wskazówki. Tak jest właśnie z priorytetami. Wiesz, mnóstwo freelancerów zarabia dobry hajs bez działalności i jakoś żyją. Nikt im głowy nie urwał, skarbówka nie zrobiła wjazdu na chatę, a ZUS nie złożył pocałunku dementora.

To jednak ich świadoma decyzja. Świadome ryzyko. Ich priorytetem nie jest bezpieczeństwo i święty spokój, ale brak formalności i kosztów związanych z firmą. Gdyby było inaczej, to założyliby działalność, bo tylko własna firma jest w 100-procent bezpiecznym sposobem rozliczaniem przychodów z bloga.

Jeśli wiesz, że zarabiasz wyłącznie na blogu, a do tego dużo i regularnie, to brak firmy musi być twoją świadomą decyzją ze wszystkimi jej konsekwencjami. Odpowiedz sobie na pytanie, czy bardziej cenisz sobie spokój i bezpieczeństwo, czy freelance ponad wszystko.

Priorytety można ugryźć też od innej strony. Blogery to ambitne stwory. Czym innym jest odpowiedzialne budowanie biznesu w oparciu o pasję, a czym innym traktowanie tego jako dodatkowe zarobku. Prędzej, czy później sam będziesz chciał zostać blogerem-przedsiębiorcą. Bo to już jednak inny wymiar aktywności.

Podsumowanie = pytanie + odpowiedź w 1 min

Istnieje kilka sposobów rozliczania przychodów z bloga. Opowiem ci o nich innym razem, gdy już zdecydujesz, że firma jeszcze nie dla ciebie.

Zanim podejmiesz decyzję, dam ci podsumowującą radę.

Jeśli:

  • nie pracujesz na etacie,
  • zarabiasz na blogu regularnie,
  • zarabiasz na blogu więcej niż kilkaset złotych miesięcznie,
  • nie chcesz mieć problemów ze skarbówką i ZUSem,

to załóż działalność gospodarczą.

A jeśli chcesz sprzedawać na blogu on-line, to w ogóle nie masz się nad czym zastanawiać – firma musi być.

Bonus: kurs o umowach prawnoautorskich

Dodatkiem do tego artykułu jest mini-kurs o umowach prawnoautorskich dla blogerów.

Dodatek dostępny jest dla subskrybentów newslettera.

Prakreacja.pl

Niestety, ale wybrałeś/aś brak obsługi systemu komentarzy Disqus w menu cookies. Zmień to ustawienie, żeby zobaczyć w tym miejscu komentarze.